Kasia Kociubowska: "Muzyka to część mojego życia i bez tego byłabym zupełnie inną osobą..."

Ten tekst przeczytasz w ok. 5 minut
Kasia Kociubowska: Muzyka to część mojego życia i bez tego byłabym zupełnie inną osobą...
 fot. mat. prasowe

Rozmowa z Kasią Kociubowską Artystką Stycznia NetFanKids.pl.

Kasia Kociubowska - dziewczyna, której w duszy gra od najmłodszych lat. Rozważna i romantyczna, kocha zwierzęta. Kilka miesięcy temu ukazał się jej debiutancki singiel "Połamane skrzydła".  Wszechstronnie uzdolniona: jeździ konno, gra na pianinie, ale przede wszystkim kocha śpiewać. Muzykuje w domu z tatą i młodszą siostrą. Jest członkiem zespołu TSO - Taka Sobie Orchestra

Cześć Kasiu. Jesteś moją pierwszą rozmówczynią w Nowym 2024 Roku. Zanim porozmawiamy trochę o Tobie, to pozwól że zacznę trochę nietypowo od podsumowania. Jaki był dla Ciebie ten zakończony przed chwilą 2023 rok?

Witam! Dobry, nawet bardzo dobry był to rok. Moim największym osiągnięciem ubiegłego roku było wydanie debiutanckiego singla „Połamane skrzydła”. Nagrałam kilka udanych coverów i teledysków, w tym dwa zmontowane przez Tomasza Najsa, tak samo młodego artystę jak ja.  

Teraz trochę porozmawiamy o Twoim debiutanckim singlu „Połamane skrzydła” o którym przed momentem wspomniałaś. Opowiedz trochę o historii tej piosenki, oraz jak w ogóle doszło do jej nagrania.

Tekst tego utworu powstał w głowie Agnieszki Wiechnik już jakiś czas temu. Gdy podjęłam decyzję o swoim singlu, uznałyśmy razem, że właśnie ten tekst będzie dla mnie idealny. Muzykę również napisała Agnieszka.Producent muzyczny Mavooi natomiast zaaranżował go i wyprodukował.

Do utworu powstał także teledysk. Jakie masz wspomnienia z planu zdjęciowego?

Kuba Kotynia jest producentem teledysku. Podczas nagrań prawie zjadły Nas gzy, a temperatura dochodziła do 35 stopni Celsjusza, ale daliśmy radę (śmiech przyp. red)

Piosenka znalazła się m.in. na Liście Przebojów Polskiego Radia Dzieciom, gdzie całkiem nieźle sobie radziła. Jakie to uczucie usłyszeć swojego singla w radiu i jakie emocje towarzyszyły Ci podczas słuchania listy?

Początkowo dziwne, nawet z „gęsią skórką”. Angażowaliśmy się całą rodziną wraz ze znajomymi, co tydzień oczekując na wynik notowania. Bardzo się cieszę, że mój singiel utrzymał się na liście tak długo.

Pozwól, że odbędziemy krótką podróż w czasie. Jak się zaczęła Twoja przygoda z muzyką?

Śpiewać nauczyłam się chyba wcześniej niż mówić (śmiech przyp.red). W wieku 5 lat zaczęłam uczęszczać na lekcje śpiewu.  Uważam, że muzyka to część mojego życia i bez tego byłabym zupełnie inną osobą.

Masz jakiś swoich muzycznych idoli, których często słuchasz, którzy Cię inspirują, a może także byłaś na jakiś koncercie któregoś z nich?

Moje zainteresowania muzyczne są bardzo różnorodne. Słucham zarówno Queen, Eminema czy Lauren Spencer-Smith i Billie Eilish. Koncerty dopiero przede mną.

Twoja kariera solowa to jedno, ale z tego co wiem, udzielasz się również w zespole Taka Sobie Orchestra, który prowadzi Pani Agnieszka Wiechnik. Właśnie ukazała się Wasza debiutancka płyta. Czy możesz nam zdradzić trochę kulisów, jak wyglądały prace nad płytą?

Praca, jak praca: długa i wymagająca. Dodatkowym utrudnieniem jest prawie czterdziesto osobowy skład zespołu, w wieku od sześciu do dwudziestu kilku lat. Wszyscy się bardzo angażujemy, szczególnie Agnieszka, za co bardzo jej dziękujemy.

Muzyka, to jedna z Twoich pasji, ale poza nią także jeździsz konno i jesteś miłośniczką zwierząt. Marzy Ci się takie małe prywatne ZOO?

Tak! Mamy takie marzenie z rodzicami, żeby założyć kiedyś mini ZOO, może hodowlę alpak, mieć kilka koni.

Zamienię się na moment w czarodzieja, który może spełnić jedno Twoje muzyczne życzenie. Jakie by to było życzenie?

Chciałabym usłyszeć mój singiel w którejś dużej rozgłośni radiowej na przykład Eska (śmiech przyp. red)

Zaczęliśmy Nowy Rok, a co za tym idzie, większość z nas robi jakieś plany, które później często i tak kończą się tylko na planach. Jak to jest w Twoim przypadku? Jakie masz plany na ten Nowy Rok?

Nowy Rok dopiero się zaczął, więc plany dopiero będą powstawać.

Na Twoim kanale na YouTube można również posłuchać coverów w Twoim wykonaniu. Musze przyznać, że całkiem ładnie i klimatycznie zaśpiewałaś utwór „Naprawdę chcę” z filmu „Mała Syrenka”. Według jakiego klucza kierujesz się przy wyborze piosenki, której cover chcesz nagrać?

Dziękuję, starałam się żeby wyszło świetnie. Najczęściej są to utwory, których słucham. Jeśli nie mam pomysłu, to siadam przed komputerem i szukam. Czasem podpowiadają coś bliscy.

Wielu Twoich śpiewających rówieśników próbuje swoich sił w różnego rodzaju programach typu talent show. Czy w niedalekiej przyszłości, możemy również wypatrywać Ciebie w telewizji?

Obawiam się, że tego typu konkurencje mnie nie interesują. Ale wypatrujcie mnie w innych wydarzeniach i programach.

Pytałem o plany, ale pozwól, że zakończę naszą rozmowę pytaniem o marzenia. O czym marzy Kasia Kociubowska?

Mam dwa duże marzenia: posiadanie własnego konia i dalszy rozwój kariery muzycznej. Trzymajcie kciuki, żeby się spełniły!

Dziękuję za rozmowę
Rozmawiał Sebastian Płatek

 

 

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 02.01.2024   fot. mat. prasowe
CZYTAJ RÓWNIEŻ
Trwa ładowanie